Dziesiątki tysięcy chińskich kobiet padło także ofiarą wyzysku seksualnego. Szacuje się, że 80% salonów masażu w samym Pekinie świadczy usługi seksualne, z prostytucją zetknąć się można także w saunach i licznych barach. Kobiety pracujące w takich miejscach są narażone na uzależnienie od narkotyków, zarażenie się AIDS i innymi chorobami wenerycznymi. Mimo rządowych kampanii mających na celu likwidację salonów świadczących usługi seksualne, wydaje się to prawie niemożliwe, bo działalność taka przynosi olbrzymie dochody, a zaangażowanych jest w nią nie tylko wielu biznesmenów i członków przestępczych gangów, ale nawet skorumpowani przedstawiciele wojska czy policji.
Innym problemem szczególnie dotykającym kobiety jest wszechobecna przemoc. Ma ona swoje źródła w historii Chin, kiedy to brutalne i przedmiotowe traktowanie kobiet było czymś normalnym i nikogo specjalnie nie dziwiło. Obecnie sytuacja zmieniła się o tyle, że wprowadzono przepisy, według których stosowanie przemocy wobec kobiet jest przestępstwem i może być podstawą do wniesienia aktu oskarżenia. Niewiele kobiet jednak odważyłoby się wystąpić w sądzie przeciw swojemu ojcu czy mężowi – tradycja nadal jest tu silniejsza od poczucia krzywdy czy bólu. Pod koniec lat 90-tych uruchomiono w Pekinie gorącą linię porad prawnych dla kobiet, których nie stać na wynajęcie adwokata, powstały także pierwsze schroniska dla maltretowanych kobiet i ich dzieci. Dopiero tam niektóre z nich dowiadują się, jakie przysługują im prawa w walce z mężem – tyranem.
Babà jest pochodną ciasta rosnącego na naturalnych drożdżach, typowego dla polskiej tradycji ludowej. Uważa się że odmiana ta została wprowadzona na życzenie Gerolamo Baby, osiemnastowiecznego króla Neapolu, który był wielkim wielbicielem słodkości. »