Według Janusza Kochanowskiego przemoc jest problemem społecznym dotyczącym wszystkich - nie tylko kobiet. Z taką opinią nie zgodziły się niektóre z uczestniczek debaty. Siostra Anna Bauchan ze Stowarzyszenia im. Marii Niepokalanej na rzecz pomocy kobietom i dziewczynom w Katowicach podkreśliła, że nadal to kobiety z dziećmi muszą uciekać z domu przed przemocą. W wielu przypadkach nie ma możliwości odseparowania sprawcy przemocy od rodziny, sprawy w sądach ciągną się bardzo długo, a wyroków nie udaje się wyegzekwować.

Przemoc domowa może nieść za sobą także inne skutki. Według szefowej fundacji La Strada Stany Buchowskiej może na przykład być powodem, dla którego kobiety decydują się zostać prostytutkami.

Wanda Nowicka z Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny zwróciła się do rzecznika z prośbą o monitorowanie działań wymiaru sprawiedliwości w sprawach związanych z przemocą domową. Janusz Kochanowski zapewnił, że zajmie się każdym indywidualnym przypadkiem, który zostanie do niego zgłoszony.

Na spotkaniu poruszano także kwestie związane z profilaktyką zdrowotną i dostępem kobiet do opieki medycznej. Według obecnych na spotkaniu pań wciąż wiele z nas ma problemy z wyegzekwowaniem należnych im praw.

Anna Otffinowska z Fundacji Rodzić po Ludzku podkreśliła, że jest wiele miejsc w Polsce, gdzie trudno dostać się do specjalisty i otrzymać fachową opiekę podczas ciąży. Problemem jest także brak instytucji, do której mogłyby odwoływać się kobiety, którym lekarz odmówił jakiegoś świadczenia. Rzecznik Kochanowski powiedział, że zwracał się już w tej kwestii do minister zdrowia oraz do premiera, wciąż jednak czeka na odpowiedź i wyznaczenie terminu spotkania.

Źródło: RPO